Każdego
roku czekam na maj i majową pokrzywę. Na przekór słowom wiersza Danuty Wawiłow.
„Stoi pod płotem pokrzywa
i patrzy na wszystkich krzywo.
Nikt jej nie lubi na świecie!
Nikt z niej wianuszków nie plecie
i do bukietów nie zrywa!
Każdy ją tylko przezywa!
Biedna, ach, biedna pokrzywa!”
Bardzo
lubię pokrzywę. W moim ogrodzie ma swoje miejsce. Wykorzystuję ją na różne sposoby. Jednym z
nich jest wiosenna herbatka. Zanim przejdę do pokrzywowej herbatki, kilka słów
o samej pokrzywie.
W
hierarchii wszystkich ziół, jakie kiedykolwiek znała ludzkość, pokrzywa (Urtica
dioica) zajmuje miejsce szczególne. Jest nieodłączną towarzyszką człowieka. Rośnie
w pobliżu domostw, przy płotach, we wszelkich zakamarkach ogrodu, jeśli tylko
jej na to pozwolić.
Jak
wiadomo pokrzywa „parzy”. Ten fakt znalazł odbicie w jej naukowej nazwie
rodzajowej Urtica, pochodzącej od łacińskiego słowa urere (palić, parzyć). Któż
z nas nie zna pokrzywy?
Ziołolecznictwo
za najwartościowsze uznaje pokrzywy zbierane w maju do połowy czerwca.
Ziele
pokrzywy pobudza przemianę materii, ma działanie moczopędne, ułatwia usuwanie
kwasu moczowego i jest stosowana do przepłukiwania organizmu w stanach
zapalnych dróg moczowych i chorobach skóry.
Liście
pokrzywy zawierają imponujące ilości substancji aktywnych. W ich skład wchodzą
aminokwasy i kwasy organiczne, witaminy (B2, B5, C, E, F, K), barwniki
(karotenoidy) oraz liczne pierwiastki śladowe (wapń, żelazo, miedź, cynk,
mangan, krzem).
Badania
wykazały krwiotwórcze właściwości ziela pokrzywy w wypadku lekkiej
niedokrwistości (anemii), gdyż żelazo znajdujące się w roślinie jest wyjątkowo
dobrze przyswajalne. Pokrzywa wspaniale wzmacnia organizm w stanach
wyczerpania.
O
pokrzywie można napisać całe księgi. Pierwszą księgę na jej temat wydano już w
roku 1723. Przez stulecia pokrzywa obecna była w zielnikach wielkich lekarzy.
Nie mogli się bez niej obejść Dioskurides, Galen, święta Hildegarda. W XIX
wieku pokrzywa popadła w zapomnienie. Czekała ponad pół wieku na ponowne
odkrycie. Obecnie pokrzywa wchodzi w skład wielu leków. Nie wybieram gotowych
preparatów. Sama zbieram pokrzywę.
Na
początek majowych ziołowych kuracji chciałabym zaproponować herbatkę ze
świeżych liści pokrzywy.
Na
litr wody potrzebujemy sporą garść pokrzywy.
Pokrzywowa
herbatka ze świeżego ziela ma seledynową barwę. Jej smak jest lekko ananasowy,
zwłaszcza po dodaniu odrobiny miodu.
Walory
zdrowotne są nieocenione. Muszę przyznać, że wolę herbatkę ze świeżego ziela.
Delektując
się pierwszą filiżanką tego seledynowego naparu w tym sezonie znalazłam kilka
ciekawostek o pokrzywie.
Pęk
pokrzywy może być symbolem wielu rzeczy. I tak na przykład w Zachodnich Prusach
1 maja kładziono go w oknach dziewcząt, których obyczaje uznawano za lekkie. Bukiet
pokrzyw ofiarowywano również przy okazji zerwania związku. Natomiast we
Francji, w okolicach Dijon wielbiciele wręczali garść pokrzywy kobiecie, której
nie umieli okazać uczucia w inny sposób. Co kraj, to obyczaj.
Pokrzywa
ogólnie uważana jest za roślinę okrutną i złośliwą, ponieważ parzy bez
ostrzeżenia. W języku kwiatów symbolizuje zdradę. Ale nie tylko. Jest również
symbolem szczerości, ponieważ nie ukrywa swych wad pod osłoną pięknego wyglądu.
W
przypadku pokrzywy potwierdza się zasada, że wygląd to nie wszystko. Bogate
wnętrze wynagradza poparzenia przy jej zbieraniu.
Zapraszam
na pokrzywową herbatkę.
Będę musiała wybrać się po pokrzywę. Blisko mojego miejsca zamieszkania są duże łąki, a na ich obrzeżach rośnie mnóstwo pokrzyw. Muszę tylko zaczekać na lepszą pogodę. gdyż teraz, po ostatnich deszczach, jest tam błoto. Jak tylko obeschnie, pójdę po pokrzywę.
OdpowiedzUsuń