czwartek, 27 czerwca 2013

Aromatyczny sok-syrop z kwiatów czarnego bzu

O zaletach czarnego bzu napisano wiele ksiąg. Nie ma nic lepszego na zimowe przeziębienie niż herbata zawierająca czarny bez. Bądź to w postaci kwiatów, owoców czy soku.
W książce Zbigniewa T.Nowaka „Zdrowie ze spiżarni. Przetwory, które leczą” znalazłam ciekawy przepis na Aromatyczny sok-syrop z kwiatów bzu czarnego.


Może gdybym miała go w swojej spiżarni nie przeszłabym tak ciężkiego zapalenia oskrzeli?
Postanowiłam, że w tym roku muszę zrobić taki syrop. I zrobiłam.
Składniki:
 - 40 dorodnych, świeżych baldachów z kwiatami bzu czarnego
 - 2 kg cukru (użyłam cukru brązowego z trzciny cukrowej)
- 1,5 l wody
- 3 łyżeczki kwasku cytrynowego
- spora cytryna


Przygotowanie:
Jest bardzo proste. Należy nazbierać baldachów bzu. Trzeba odrzucić grubsze szypułki. Baldachy należy delikatnie opłukać. W słoju należy umieścić baldachy bzu a następnie zalać je gorącym syropem przygotowanym z wody , cukru, kwasku cytrynowego i pokrojonej (razem ze skórką) w plastry cytryny. Po dwóch dobach całość należy odcedzić i zalać do szklanych  butelek lub słoików. Syrop warto krótko pasteryzować.


Stosowanie:
W okresie przeziębienia i grypy warto przyjmować go kilka razy dziennie dodając do herbaty. Wpływa napotnie i rozgrzewająco. Łagodzi bóle głowy, zimowe „łamanie w kościach” oraz bóle reumatyczne. Ma działanie przeciwzapalne. Poprawia samopoczucie podczas zimowych infekcji.
Zrobiłam zapas na zimę i Wam polecam.

 

czwartek, 6 czerwca 2013

Czas azalii i rododendronów


Czas azalii i rododendronów. Nie trwa wiecznie. Ulotne piękno staram się uchwycić na zdjęciach.
Azalie i rododendrony zachwycają kolorami. Dla mnie wszystkie są piękne.  Niech mówią obrazy.






 

niedziela, 2 czerwca 2013

Królowa mojego ogrodu - piwonia krzewiasta

Któż z nas nie zna piwonii? Wszyscy znamy te pięknie pachnące różowe kwiaty. Kojarzą się z wiejskimi ogrodami. Urok i nostalgia. Ja także bardzo je lubię. 
Piwonie to jedne z pierwszych roślin ozdobnych uprawianych przez człowieka. Najstarsze wzmianki o nich pochodzą z Chin, ok. 1000 roku p.n.e.  W Europie pierwsze wzmianki o piwoniach pochodzą z VIII wieku p.n.e. Pisali o nich Homer, Teofrast, Dioskurides i Pliniusz Starszy. Na początku średniowiecza piwonię nazywano różą benedyktynów.  Stało się to za sprawą upraw w przyklasztornych ogrodach mnichów. Jednak dopiero koniec  XVIII wieku był początkiem wielkiej kariery piwonii w Europie.  Historia piwonii jest bardzo ciekawa. Medycyna, sztuka. Kto ma ochotę pogłębić swoją wiedzę polecam książkę Beaty Grabowskiej i Tomasza Kubala „Piwonie”.  
Kilka lat temu zakładając ogród nabyłam sadzonkę piwonii krzewiastej. Zamarzył mi się w ogrodzie wysoki krzew, bowiem piwonie krzewiaste dorastają do 150 cm, z pięknymi kwiatami.  
Od marzeń do pięknych kwiatów droga jest daleka...


Moja piwonia krzewista jest wyjątkowo kapryśna. Mimo, że okrywam ją na zimę, przemarza. Straciłam już nadzieję, że kiedyś uraduje nas swoimi kwiatami.
I znowu ... Okryłam na zimę i zapowiedziałam, że robię to po raz ostatni. Roślina „przemyślała” sprawę i wzięła sobie moją groźbę do serca. W połowie maja na krzaku pokazały się pąki. Aż trudno było uwierzyć. Zaczął się czas oczekiwania ....
19.05.2013


Pąki potrzebują dużo czasu, aby się rozwinąć.
27.05.2013


 
31.05.2013
Piwonia krzewiasta jest moją królową ogrodu.


Urzekła mnie piękną różową barwą kwiatów, wielkością kwiatów oraz delikatnym zapachem.
02.06.2013
 


Nie wiem jak nazywa się ta odmiana. Przypuszczam, że może to być Hong hui. Ale czy to ważne jak się nazywa. Jest piękna i tyle.