Jestem wielką miłośniczką róży. Nie zdążyłam Wam pokazać
mojej różanki. Z mojej różanej kolekcji jestem bardzo dumna. Może zimą? Róża oprócz tego, że pięknie zdobi każdą rabatę ma
także niesamowite walory zdrowotne. Wiem o tym od dawna. Wykorzystuję róże kulinarnie. Moja wiedza o różach pochodzi w wielu publikacji i własnego doświadczenia.Warto systematyzować i
porządkować wiedzę. Takiego uporządkowania dokonał Zbigniew T. Nowak w książce
pt. „Płatki róży leczą i smakują”.
Książka jest źródłem wiedzy o właściwościach leczniczych
płatków róż. Zawiera zbiór cennych przepisów na m.in. konfitury babuni,
rubinowy przecier, galaretkę agrestowo-różaną, wonny sok ojca Grzegorza,
herbatki, syropy, miód różany, królewski napój, maść św. Dominika na bóle,
kompres na zmęczone oczy i balsam króla Salomona z płatków róży.
W tej książce znalazłam ciekawą herbatkę „Różana polana”.
Oto składniki:
100 g dobrej jakości zielonej lub białej herbaty
¼ szklanki rozkruszonych płatków róży
¼ szklanki płatków chabra bławatka
1 łyżka drobno rozkruszonych liści mięty pieprzowej
Wszystkie składniki należy wymieszać. I gotowe.