O zaletach czarnego bzu napisano wiele ksiąg. Nie ma nic
lepszego na zimowe przeziębienie niż herbata zawierająca czarny bez. Bądź to w
postaci kwiatów, owoców czy soku.
W książce Zbigniewa T.Nowaka „Zdrowie ze spiżarni. Przetwory,
które leczą” znalazłam ciekawy przepis na Aromatyczny
sok-syrop z kwiatów bzu czarnego.
Może gdybym miała go w swojej spiżarni nie przeszłabym tak
ciężkiego zapalenia oskrzeli?
Postanowiłam, że w tym roku muszę zrobić taki syrop. I
zrobiłam.
Składniki:
- 40 dorodnych, świeżych baldachów z kwiatami bzu czarnego
- 2 kg cukru (użyłam cukru brązowego z trzciny cukrowej)
- 1,5 l wody
- 3 łyżeczki kwasku cytrynowego
- spora cytryna
Przygotowanie:
Jest bardzo proste. Należy nazbierać baldachów bzu. Trzeba
odrzucić grubsze szypułki. Baldachy należy delikatnie opłukać. W słoju należy
umieścić baldachy bzu a następnie zalać je gorącym syropem przygotowanym z wody
, cukru, kwasku cytrynowego i pokrojonej (razem ze skórką) w plastry cytryny.
Po dwóch dobach całość należy odcedzić i zalać do szklanych butelek lub słoików. Syrop warto krótko
pasteryzować.
Stosowanie:
W okresie przeziębienia i grypy warto przyjmować go kilka
razy dziennie dodając do herbaty. Wpływa napotnie i rozgrzewająco. Łagodzi bóle
głowy, zimowe „łamanie w kościach” oraz bóle reumatyczne. Ma działanie przeciwzapalne.
Poprawia samopoczucie podczas zimowych infekcji.